Sprawiedliwości stało się zadość! Ikonowicz za kratami, pijany Wipler na wolności!
Tak mogły by brzmieć tytuły niektórych gazet, gdyby klasa panująca w Polsce była choć odrobinę bardziej szczera.
Na nic zdały się apele i prośby stosowane przez wiele lewicowych środowisk do Prezydenta Komorowskiego o ułaskawienie znanego działacza społecznego Piotra Ikonowicza.
Wymowną porażką skończyło się także listowne wstawiennictwo u głowy państwa, liderów Solidarnościowej opozycji Józefa Piniora i Władysława Frasyniuka – widocznie władza ma ich gdzieś bez względu na panujący ustrój.
W samym wyroku nie ma nic dziwnego, Ikonowicz w końcu nie kupczył głosami w dolnośląskiej PO i nie pobił policjantów jak pijany moczymorda Wipler, żeby zasłużyć na uniknięcie kary i atencji ze strony wymiaru sprawiedliwości.
A za to, aresztowany Piotr I. przez lata prowadzenia blokad eksmisji z kamienic położonych na atrakcyjnych inwestycyjnie terenach miasta Warszawy, mógł nie opacznie narazić się różnym szemranym interesom.
Tak właśnie wygląda w praktyce demokracja i równość wobec prawa w dzisiejszej Polsce, tak często i głośno przypominana przez burżuazyjnych intelektualistów.
Szanowni obrońcy systemu, apologeci prawa i porządku gdzie jesteście teraz?
- 5455 odsłon