Po pięcioletniej kadencji dotychczasowy prezydent Urugwaju José Mujica, przekazuje urząd swojemu następcy. Tabaré Vázquez - onkolog, członek Szerokiego Frontu (Frente Amplio - koalicji zrzeszającej m.in. socjaldemokratów i komunistów), od drugiego marca oficjalnie został mianowany prezydentem Urugwaju. W Montevideo - stolicy państwa pojawiały się liczne transparenty z podziękowaniami dla prezydenta José Mujiki.
Urugwajczycy bardzo lubili swoją głowę państwa przez całą kadencje. Był on bardzo skromnym człowiekiem, większość swojej pensji - około 90 proc. oddawał organizacji zajmującej się pomocą mieszkaniową dla biednych. Sam zostawiał sobie równowartość 900 euro, twierdził, że nie potrzebuje wiele i, że: "Są ludzie, którym znacznie gorzej się żyje". W młodości Mujica należał do partyzantki Tupamaros.
W 1973 roku został osadzony w więzieniu, wyszedł na wolność dopiero w latach 80. Twierdził, że to doświadczenie dało mu do myślenia, jak wielka jest wewnętrzna siła człowieka do znoszenia przeciwności losu. Na stanowisko prezydenta został powołany z koalicji lewicowej - Szerokiego Frontu, do którego należy jego następca."
Autor newsa: tow.Szymon
- 1542 odsłony