W nocy z 13-tego na 14-tego listopada miała miejsce w Paryżu seria zamachów terrorystycznych. Dane na temat liczby ofiar są rozbieżne. Amerykańskie CNN mówi o 153 ofiarach śmiertelnych, władze Paryża o 150, a francuska prokuratura o 128. Zgodnie z doniesieniami niemieckich mediów na terenie Kraju Związkowego Bawaria zatrzymano osobę podejrzaną o branie udziału w paryskich zamachach.
Francois Hollande- prezydent Francji- w odpowiedzi na te wydarzenia ogłosił stan wyjątkowy na terenie całego kraju oraz podjął decyzję o zamknięciu granic. Podczas wydarzenia miał miejsce szturm policji na stadion Bataclan gdzie zamachowcy znajdowali się wraz z zakładnikami.
Niektórzy powiązują zamachy z nagraniem bojowników Państwa Islamskiego, w którym to stwierdzili, że „Francja nie zazna spokoju, dopóki nie zakończą się naloty na zajęte przez ISIS tereny Syrii". Przypuszczenia te nie zostały jednak nadal oficjalnie potwierdzone, ponieważ nagranie nie jest opatrzone żadną datą.
Innym problemem jest fakt, że wydarzenia te - nie ujmując nijak ich dramatyzmowi - z całą pewnością wykorzystane zostaną przez skrajną prawicę. Popularną, promowaną przez środowiska te tezą jest zrównywanie osób zakorzenionych etnicznie w kulturze arabskiej z działalnością terrorystyczna o podłożu religijnie fundamentalistycznym.
Nie należy jednak zapominać, że uchodźcy z Syrii uciekają przed terrorem Państwa Islamskiego, który odczuli na własnej skórze w ich własnych ojczyznach. Należałoby także zapytać, czy możliwe jest przetransportowanie na przeciekających łodziach i pontonach, na jakich to przecież uchodźcy przedostawali się do Europy dużych ilość broni, amunicji i ładunków wybuchowych, uwzględniając przy tym przeładowanie tychże łodzi ciężarem nadmiaru pasażerów oraz kontrole celne na granicy Unii Europejskiej.
Sam zamach był ponadto efektem działalności zorganizowanej grupy ludzi, nie tylko dobrze wyposażonych, ale także zaznajomionych z użyciem tychże sprzętów i potrafiących poradzić sobie w sytuacji bojowej. Znając metody działalności Al-Kaidy, z której wywodzi się przecież Państwo Islamskie nie trudno domyślić się, że do czynienia mamy prawdopodobnie ze zorganizowaną siecią terrorystyczną. Dodajmy także, że jednym z bardziej znanych w Polsce zamachowców-samobójców, był emigrant polskiego pochodzenia, który dokonał w Niemczech konwersji na islam pod wpływem werbowników związanych z ruchem salafickim. Wielu radykalnych muzułmanów w Europie to nie tylko dzieci imigrantów z któregoś już pokolenia, ale także ludność rdzennie europejska, a nie stanowiąca dla Państwa Islamskiego żadnej wartości bojowej.
- 2484 odsłony