Po poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym prezydenta Francji Emmanuela Macrona sekretarz generalny centrali związkowej CGT Philippe Martinez uznał obietnice prezydenta za niewystarczające i wezwał do wspólnego strajku związkowców i "żółtych kamizelek".
W wystąpieniu Macron oświadczył, że nie będzie radykalnej zmiany polityki rządu.
Planowany strajk miałby się rozpocząć w piątek, Martinez nie podał innych szczegółów.
"Żółte kamizelki" od ponad trzech tygodni protestują w całej Francji przeciw wciąż rosnącym kosztom utrzymania i cieszą się poparciem ponad 2/3 Francuzów. Protesty upływały do tej pory pod hasłami populistycznymi, antyelitatnymi i politycznie niejednoznacznymi. Dlatego ruch próbowały zhegemonizować zarówno lewica jak i faszyści. Wspólny strajk ze związkowcami mógłby się pozytywnie przyczynić do wyklarowania politycznej orientacji ruchu.
- 2294 odsłony