Były prezydent Boliwii, Evo Morales, pojawił się na publicznej uroczystości ku pamięci cywili zamordowanych w El Alto przez wojsko podczas rządów prawicowych puczystów.
Morales stanowczo podkreślił, że konieczne jest postawienie przed sądem osób odpowiedzialnych za masakry ludności cywilnej. Były prezydent zwrócił uwagę, że nie można mówić o samowoli szeregowych żołnierzy, ponieważ śledztwo Kongresu potwierdziło już informację, że rozkazy wydała była „tymczasowa prezydent” Jeanine Anez.
Prezydent Luis Arce zarządził już rozpoczęcie śledztwa w sprawie masakr m.in. w El Alto, w stolicy La Paz i Cochabambie. Były minister w gabinecie junty Arturo Murillo już uciekł z kraju przed sprawiedliwością.
Morales prezydent z ramienia Ruchu Na Rzecz Socjalizmu (MAS) został obalony i zmuszony do emigracji w wyniku wspieranego przez USA reakcyjnego puczu. W następstwie przewrotu przez kraj przetoczyła się fala prawicowego terroru, która nie złamała jednak ducha lewicowej opozycji. Masowe demonstracje i strajki wymusiły na juncie przeprowadzenie wyborów generalnych, które wygrał MAS. Prezydentem został Luis Arce – były minister w administracji Moralesa. Morales powrócił do ojczyzny po zwycięstwie swojej partii.
- 1411 odsłon