Francja uznała Narodową Radę Libijską, tymczasowe władze powstańcze z siedzibą w Bengazi, za jedynego prawomocnego przedstawiciela narodu libijskiego - poinformował Pałac Elizejski.
Prezydent Nicolas Sarkozy przyjął w czwartek rano w Pałacu Elizejskim dwóch przedstawicieli Narodowej Rady Libijskiej. Tę ostatnią reprezentowali Mahmud Dżebril i Ali Essawi, odpowiedzialni w Radzie za sprawy kryzysowe i zagraniczne.
Po spotkaniu służby prezydenckie podały, że francuskie władze wyślą do Bengazi swojego ambasadora, co będzie dowodem na oficjalne uznanie Narodowej Rady Libijskiej za jedynego prawomocnego przedstawiciela Libii. Francja stała się pierwszym i jak na razie jedynym państwem na świecie, który podjął taką decyzję.
Francuski minister spraw zagranicznych - Alain Juppe wezwał Unię Europejską do nawiązania dialogu z opozycją libijską. "Zgadzamy się z (ministrem spraw zagranicznych Niemiec) Guido Westerwellem, że Muammar Kadafi stracił wiarygodność, musi odejść i że musimy nawiązać dialog z nowymi władzami libijskimi" - powiedział Juppe przed spotkaniem z unijnymi szefami dyplomacji w Brukseli.
Tymczasem portugalski dziennik "Publico" informuje, że libijski dyktator Muammar Kaddafi zgodziłby się na rozmowy w sprawie przekazania władzy powstańcom.
Deklarację Muammara Kaddafiego należy jednak traktować z ostrożnością - informuje gazeta, cytując źródło dyplomatyczne po spotkaniu Luisa Amado - szefa portugalskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z wysłannikiem Kaddafiego do Lizbony. Amado otrzymał bowiem tę deklarację w odpowiedzi na propozycję zaprzestania wrogich działań wobec rebeliantów i pokojowej zmiany władzy.
- 3289 odsłon